Został zapytany o problemy Świątek. Bez wahania odpowiedział. Szybka kontra.

Iga Świątek odpoczywa po serii turniejów w Ameryce Północnej. W US Open dotarła do ćwierćfinału, choć apetyty kibiców były zdecydowanie większe. Legenda tenisa John McEnroe słynie z mocnych komentarzy. Amerykanin w rozmowie z “WP SportoweFakty” opowiedział o problemach Polki, a także o potencjalnych zmianach na czele rankingu WTA.

Iga Świątek w połowie lipca pierwszy raz w karierze wygrała Wimbledon, co było jej szóstym wielkoszlemowym triumfem w karierze. Następnie udała się do Ameryki Północnej, gdzie wzięła udział w turniejach w Montrealu, Cincinnati i Nowym Jorku. Ostatni wielkoszlemowy turniej zakończyła na etapie ćwierćfinału. Lepsza od niej okazała się Amanda Anisimova, która zwyciężyła 6:4, 6:3.

McEnroe chwali Świątek. Co za słowa o Polce

Świątek w US Open miała momenty lepsze i gorsze. John McEnroe został zapytany przez portal “WP SportoweFakty” w czym tkwi problem Polki. Odpowiedź tenisowej legendy była natychmiastowa.

Obecnie nie widzę większych problemów. Iga naprawdę zagrała w Nowym Jorku znakomity turniej. Miała słabszy czas, ale w ostatnich miesiącach udowodniła, że to już przeszłość. Teraz jest już wszystko w porządku. Iga wróciła do fantastycznej formy i podczas US Open to potwierdziła. Porażka w ćwierćfinale z Amandą Anisimovą nic nie znaczy. Iga w wielu aspektach wyglądała nawet lepiej niż kiedykolwiek wcześniej

McEnroe został zapytany, czy Anisimova ma szansę zostać kobiecym numerem jeden w przyszłości. Od wielu miesięcy do tego miana pretendują Świątek i Aryna Sabalenka. Zresztą eksperci przewidują zaciętą walkę między Polką a Białorusinką do końca roku o pozycję liderki światowego rankingu. – “Matematycznie rzecz biorąc, jest więcej niż prawdopodobne, że Świątek zastąpi Sabalenkę na jako numer 1 do końca sezonu” – czytamy na portalu tennis365.com.

McEnroe nie spodziewa się większych zmian na czele rankingu WTA w kolejnych miesiącach czy też latach. – Na chwilę obecną wydaje mi się, że w czołówce kobiecego tenisa nie będzie wielkich zmian. Wciąż najlepsze są Sabalenka i Świątek, a wiele będzie zależeć po prostu od ich dyspozycji w danym sezonie. Nie spodziewam się jednak, by którakolwiek z nich spadła dużo niżej i przestała się liczyć w walce o kolejne zwycięstwa – przyznał.