Znakomite wieści dla Igi Świątek. Wtedy może wrócić na szczyt. Oto nowy ranking.

Wraz z poniedziałkiem WTA opublikowało nowe listy rankingowe. W notowaniu nastąpiły małe zmiany podyktowane turniejem w Waszyngtonie, ale na horyzoncie są już zawody w Montrealu, w których zagra między innymi Iga Świątek. Polka już w Kanadzie może wrócić na pozycję wiceliderki rankingu. A nieobecna Aryna Sabalenka powoli musi oglądać się za siebie.

Turniej w Waszyngtonie wygrała Leylah Fernandez z Kanady i przesunęła się aż o 12 pozycji w rankingu. Zajmuje teraz 24. miejsce, spychając o jedną pozycję Magdalenę Fręch. To zmiana na najwyższej lokacie względem zeszłego zestawienia, bowiem zawodniczki z czołówki albo nie brały udziały, albo różnice między nimi są tak duże, że punkty za grę w stolicy Stanów Zjednoczonych nie wpłynęły na ich miejsca. Inaczej będzie w przypadku zbliżającego się turnieju w Montrealu, gdzie punktów do zdobycia jest dwa razy więcej.

Do Kanady przyleci prawie cała czołówka rankingu WTA. Zabraknie Aryny Sabalenki, a najwyżej rozstawiona będzie Coco Gauff. Iga Świątek zagra w turnieju o pełną stawkę, bowiem nie broni żadnych punktów sprzed roku. W drugiej części sezonu Polka może zacząć z optymizmem patrzeć na ranking, bowiem przez słabszą końcówkę zeszłego sezonu oraz zawieszenie związane z zamieszaniem z testami antydopingowymi, do końca roku broni bardzo małej liczby punktów.

Jeśli polska tenisistka okaże się najlepsza w Kanadzie, może mieć 7813 pkt, a to pozwoliłoby jej na wyprzedzenie Coco Gauff (7669 pkt). Amerykanka, która straciła 120 “oczek” za zeszły rok, musiałaby jednak zagrać dość słaby turniej, odpadając przed czwartą rundą. Na przeskoczenie młodszej rywalki Świątek otrzyma jednak kolejną szansę już chwilę później. Zawody w Cincinnati również rozpocznie bez punktów do obrony, bowiem pomimo występu przed rokiem, straciła te punkty ze względu na karę.