Świątek jeszcze nie zdążyła zagrać w Montrealu, a tu takie doniesienia. Wydali werdykt.
W niedzielę ruszyły zmagania w drabince głównej turnieju WTA 1000 w Montrealu. Iga Świątek już zna swoją pierwszą przeciwniczkę – Hanyu Guo. W przypadku kolejnych zwycięstw Polka może zmierzyć się z kilkoma wymagającymi rywalkami, a jedną z potencjalnych oponentek finałowych może być Mirra Andriejewa. Eksperci portalu tennis.com stoją bardziej po stronie Rosjanki niż Polki. Być może skłania ich do tego historia bezpośrednich starć obu tych tenisistek.
W niedzielę rozpoczęła się rywalizacja w turnieju WTA 1000 w Montrealu. Iga Świątek już wie, że jej rywalką na inaugurację w 2. rundzie będzie Chinka Hanyu Guo. 259. zawodniczka światowego rankingu niespodziewanie wyeliminowała Julię Putincewą w dwóch setach (6:3, 6:3). Z pewnością niewielu się tego spodziewało.
W 3. rundzie potencjalną oponentką raszynianki może być Eva Lys albo Anastazja Pawluczenkowa, w 1/8 finału na jej drodze może stanąć Magdalena Fręch, Lucia Bronzetti czy Clara Tauson, w ćwierćfinale Madison Keys czy Belinda Bencic, a w półfinale Jessica Pegula czy niewygodna dla naszej rodaczki Jelena Ostapenko.
Takie nazwiska jak Gauff, Rybakina, Paolini, Andrejewa, Navarro czy Collins znalazły się po drugiej stronie drabinki, co oznacza, że ze Świątek mogą zmierzyć się dopiero w finale.
