Iga Świątek szykuje się do jednego z najważniejszych sezonów w swojej karierze. Choć Polka zakończyła obecny rok z trzema tytułami i zasłużonym odpoczynkiem, już wiadomo, że w 2026 r. czeka ją intensywny i pełen wyzwań kalendarz. Portal tennis365.com przeanalizował potencjalny terminarz Polki.
Największą stawką pierwszych tygodni sezonu będzie Australian Open. To jedyny tytuł wielkoszlemowy, którego w dorobku Świątek wciąż brakuje. Zdobycie go dałoby jej Karierowego Wielkiego Szlema. To coś, czego w kobiecym tenisie nie dokonała żadna zawodniczka od czasów Marii Szarapowej w 2012 r. Sezon jednak zacznie się od innych rozgrywek.
Iga Świątek — start w Australii i pierwsze cele
Sezon 24-letnia Polka rozpocznie na United Cup, turnieju drużyn mieszanych, w którym Biało-Czerwoni dwukrotnie zajmowali drugie miejsce. Z Igą na czele reprezentacja ponownie powalczy o premierowy triumf. Kilka dni później w Melbourne rozpocznie się najważniejsza misja pierwszego kwartału roku — Australian Open i walka o brakujący element tenisowej układanki.
W lutym i marcu Świątek przeniesie się na Bliski Wschód. W planach ma start w Dosze, gdzie już trzykrotnie triumfowała i będzie broniła tytułu, oraz ewentualnie w Dubaju. Następnie tradycyjny “Sunshine Double”, czyli Indian Wells, gdzie dwukrotnie wygrywała, oraz Miami, które wciąż pozostaje w gronie jej niedokończonych spraw.
Wiosna to standardowo okres, w którym Świątek wchodzi na najwyższe obroty. W 2026 r. jej “mączkowy” kalendarz obejmie Stuttgart, Madryt i Rzym, czyli turnieje, w których będzie chciała zmazać ślady wcześniejszych porażek i wpadek, szczególnie tych z Gauff czy Sabalenką.
Najważniejszy będzie jednak Roland Garros. Po tym, jak w 2025 r. jej niesamowita seria 26 zwycięstw w Paryżu zakończyła się w dramatycznym, przerwanym półfinale, Polka wraca po tron, który przez lata był niemal jej prywatną własnością.
Lato Iga spędzi na trawie, która jeszcze niedawno była jej najmniej ulubioną nawierzchnią — aż do pamiętnego triumfu na Wimbledonie. W 2026 r. to właśnie w Londynie będzie bronić tytułu. Niewykluczone, że wcześniej zagra w Bad Homburg, który już dwukrotnie wykorzystała jako znakomite przygotowanie przed Wimbledonem.
