Komunikat ws. Igi Świątek prosto z Seulu. Nastąpiła nagła aktualizacja drabinki.

Minął ledwie nieco ponad tydzień od zakończenia US Open, a już kobiey tour zaczyna swoją rywalizację w Azji. A konkretnie w Seulu, z Igą Świątek jako faworytką do zdobycia tytułu. Na pierwszy mecz z udziałem Polki trzeba jednak poczekać do środy lub czwartku, 24-latka jest zwolniona z gry w pierwszej rundzie. Organizatorzy zaktualizowali turniejową drabinkę – i to w części nas najbardziej interesującej. Z gry wypadła bowiem Lin Zhu, która mogła zmierzyć się z Polką już w drugiej rundzie. Wiemy, kto ją zastąpił.

Iga Świątek zaledwie po 14 lub 15 dniach od ostatniego starcia w US Open z Amandą Anisimovą znów pojawi się w zawodowej rywalizacji. A konkretnie – w turnieju WTA 500 w Seulu. Polka zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA, nie ma szans, by w najbliższych czterech tygodniach wyprzedzić Arynę Sabalenkę, co nie znaczy, że nie stanie się to przed końcem tego sezonu.

Warunkiem są jednak nie tylko wybitne wyniki Igi, ale też jedna czy dwie wpadki Białorusinki. Ona broni bowiem całkiem sporego dorobku z zeszłego sezonu, Iga w najbliższych trzech turniejach będzie tylko zyskiwać.

Iga Świątek zaledwie po 14 lub 15 dniach od ostatniego starcia w US Open z Amandą Anisimovą znów pojawi się w zawodowej rywalizacji. A konkretnie – w turnieju WTA 500 w Seulu. Polka zajmuje drugie miejsce w rankingu WTA, nie ma szans, by w najbliższych czterech tygodniach wyprzedzić Arynę Sabalenkę, co nie znaczy, że nie stanie się to przed końcem tego sezonu.

Warunkiem są jednak nie tylko wybitne wyniki Igi, ale też jedna czy dwie wpadki Białorusinki. Ona broni bowiem całkiem sporego dorobku z zeszłego sezonu, Iga w najbliższych trzech turniejach będzie tylko zyskiwać.

WTA 500 w Seulu. Iga Świątek może zagrać z zupełnie inną zawodniczką. Nagła zmiana w drabince po wycofaniu Chinki

Forma Polki była ostatnio znakomita, świadczą o tym tytuły w Wimbledonie czy Cincinnati. W Nowym Jorku się nie udało, Igę zatrzymała w ćwierćfinale Amanda Anisimova. Sama rozegrała wybitne starcie, Iga zaś – “tylko” dobre.

I to Amerykanka przeszła dalej, dotarła do finału, tam nie sprostała Arynie Sabalence. Miała też grać z Igą w Korei Południowej, ale w zeszłym tygodniu oficjalnie się wycofała.

Polka zaś do Seulu przyleciała, trenowała już tutaj z Darią Kasatkiną, w środę lub czwartek zagra swoje pierwsze spotkanie. Miała trafić na Soranę Cirsteę lub Chinkę Lin Zhu – zdecydowaną faworytką byłaby ta pierwsza.

Organizatorzy zawodów poinformowali jednak, że Chinka w ostatniej chwili zrezygnowała z gry, powodem jest kontuzja biodra. 31-letnia zawodniczka ostatnio grała w US Open, tam przegrała od razu z Anastazją Potapową.