Iga Świątek gra dalej w Seulu. Na początku turnieju rangi WTA 500 ograła Soranę Cirsteę i wiadomo już, że każdy kolejny mecz może być dla niej o wiele trudniejszy. Już w następnej rundzie zmierzy się z jedną z wielkoszlemowych mistrzyń, a w półfinale czekać może na nią pogromczyni z Montrealu. Oto jak wygląda drabinka dla polskiej tenisistki.
Kibice wreszcie doczekali się powrotu na kort 24-latki z Raszyna. Po US Open jej organizm potrzebował odpoczynku, ale już w Korei Południowej jest w pełni sił, by walczyć o ważne punkty do rankingu WTA. Te mają pomóc jej w pogoni za Aryną Sabalenką. Tej nie ma jednak w Seulu, gdzie Polka jest turniejową “jedynką”.
W czwartek z Rumunką nie miała łatwej przeprawy, ale dzięki sporemu doświadczeniu kontrolowała spotkanie mimo tego, że Cirstea wspinała się na wyżyny swoich możliwości. Polka wygrała 6:3, 6:2 i już wie, co może ją czekać w następnych rundach.
Wielki rewanż Igi Świątek możliwy! Tak wygląda drabinka w Seulu
W ćwierćfinale Świątek zmierzy się z jedną z wielkoszlemowych mistrzyń. To dość zaskakująca sytuacja, że utytułowane zawodniczki spotkają się ze sobą już w drugiej rundzie. Zarówno Barbora Krejcikova, jak i Emma Raducanu plasują się obecnie w czwartej dziesiątce rankingu WTA.
Zdecydowanej faworytki nie ma. Czeszka wygrała Roland Garros w 2021 r., a trzy lata później była górą w finale Wimbledonu 2024. Brytyjka może pochwalić się pamiętnym triumfem w US Open 2024.
Jeśli Polka pokona 29-latkę lub młodszą gwiazdę tenisa, w półfinale być może trafi na swoją pogromczynię z tego sezonu. Clara Tauson jest już w ćwierćfinale po pokonaniu Evy Lys w dwóch setach i w ćwierćfinale powalczy z Mają Joint. Australijka niespodziewanie pokonała Sofię Kenin i spróbuje nawiązać walkę z zawodniczką znajdującą się w niezłej formie.
Dunka może straszyć przeciwniczki swoim dokonaniem w Montrealu. To tam ograła Świątek w dwóch setach 7:6(1), 6:3 i odpadła dopiero po półfinale z Naomi Osaką. Wcześniej górą była Polka podczas Wimbledonu, a teraz w Seulu może dojść do wielkiego rewanżu za potknięcie w Kanadzie.
W finale na 24-latkę czekać może m.in. Jekaterina Aleksandrowa, Beatriz Haddad Maia, czy Daria Kasatkina. Mecz o tytuł zaplanowano na niedzielę 21 września.
