Iga Świątek zeszła z kortu. Bolesna porażka, a potem hit. 1442 dni wielkiej chwały
1442 dni – dokładnie tyle minęło od ostatniej singlowej porażki Igi Świątek na kortach Rolanda Garrosa podczas wielkoszlemowej rywalizacji pod Wieżą Eiffla. Miała ona miejsce w 2021 roku, gdy pogromczynią Polki okazała się Maria Sakkari, eliminując ją z drabinki na poziomie ćwierćfinału. Po tamtym przegranym meczu – w którym Iga Świątek musiała zejść z kortu podczas przerwy medycznej – rozpoczęła się sensacyjna seria naszej tenisistki. Czy zostanie ona przerwana w tym roku?
Korty Rolanda Garrosa to teren Igi Świątek. Na paryskiej mączce polska tenisistka zdobyła już łącznie cztery tytuły wielkoszlemowe, w tym trzy w trzech ostatnich latach. Dominacja? To mało powiedziane. Ale po jej ostatnim triumfie na francuskiej ziemi jeszcze nikt nie przypuszczał, że w ciągu kolejnych 11 miesięcy nie zdoła wygrać żadnego turnieju, spadając na piąte miejsce w rankingu WTA.Obniżka formy każe nam przewidywać możliwy koniec kosmicznej passy Igi Świątek. Bo choć Polka przegrała w Paryżu z Qinqen Zheng w ubiegłorocznym półfinale igrzysk olimpijskich, w wielkoszlemowych zmaganiach we Francji jest niepokonana od 2021 roku. Od jej ostatniej porażki minęły 1442 dni. Przypomnijmy sobie tamto spotkanie.