Choć Iga Świątek spokojnie zameldowała się w drugiej rundzie turnieju Bad Homburg Open po zwycięstwie 6:4, 6:4 nad Wiktorią Azarenką, to na korcie i wokół niego nie brakowało emocji. Białorusinka oskarżyła Polkę o celowe opóźnianie gry, co wywołało wiele reakcji, w tym jedną szczególną.
W trakcie spotkania Azarenka nie kryła irytacji, kiedy Iga Świątek nie wykonała serwisu po podrzuceniu piłki. Białorusinka zwróciła się do sędziego ze słowami: “Za każdym razem jest tak samo. Jak tylko jest w grze, nie spieszy się. Jakby się spieszyła. A ty nie sprawdzasz. Za każdym razem” – grzmiała z kortu Azarenka.
Nagranie tego fragmentu meczu szybko trafiło do sieci i zostało opublikowane m.in. przez konto The Tennis Letter na platformie X (dawniej Twitter). Na zarzuty byłej liderki rankingu WTA szybko zareagował Dawid Celt – i zrobił to w sposób, który odbił się szerokim echem. Były tenisista, komentator i mąż Agnieszki Radwańskiej, który w przeszłości współpracował ze Świątek jako tymczasowy trener podczas WTA Finals zabrał głos, a jego pytanie było krótkie. “I kto to mówi?” – napisał Celt, udostępniając nagranie z zarzutami Azarenki. Jego słowa szybko obiegły internet.
Choć Świątek nie odniosła się bezpośrednio do komentarzy rywalki, na konferencji prasowej po meczu podkreślała, jak ważne było to spotkanie w kontekście rozpoczęcia sezonu na trawie.
– To był mój pierwszy mecz na trawie w tym roku. Przez pierwsze kilka gemów myślałam, że gram naprawdę dobrze i miałam okazje, aby ją przełamać, ale tego nie zrobiłam. Stałam się może mniej intensywna, ale chciałam robić to, co wiem, że potrafię, a na koniec był to świetny mecz – powiedziała Polka.
Zwycięstwo nad Azarenką miało także wymiar symboliczny – było to 300. zwycięstwo turniejowe Igi Świątek. Polka dokonała tego w zaledwie 372 meczach, co czyni ją drugą pod tym względem zawodniczką w historii – ustępując jedynie legendarnej Serenie Williams (359 meczów).