Iga Świątek w pierwszym seniorskim finale Wimbledonu nie dała rywalce żadnych szans. Polka wygrała 6:0, 6:0 w mniej niż godzinę, a Amanda Anisimowa mogła tylko obserwować poczynania naszej gwiazdy. Niedługo po ostatniej piłce sześciokrotnej mistrzyni Wielkiego Szlema pogratulował Robert Lewandowski. Jego wpis robił prawdziwą furorę i nagle z niewiadomych przyczyn zniknął.
Iga Świątek mimo ledwie 24. lat już znajduje się w gronie najlepszych zawodniczek w historii. Polka w sobotnie popołudnie skompletowała wygrane finały turniejów rangi Wielkiego Szlema na wszystkich nawierzchniach, co udało się wąskiej grupie zawodniczek.
Wygrana w Wimbledonie przez wiele lat wydawała się absolutnie odległym marzeniem naszej gwiazdy, bo Świątek na trawie grać za bardzo nie potrafiła. Jak się jednak okazało, wystarczyło ledwie kilka spokojnych dni treningowych na kortach trawiastych na Majorce i wszystko się zmieniło.