W niedawnym wywiadzie ojciec Igi Świątek, Tomasz, opowiedział o swojej decyzji, by oddzielić rolę ojca od roli trenera polskiej tenisistki. Decyzja o wycofaniu się z funkcji trenerskiej przyniosła byłej liderce światowego rankingu ogromne korzyści.
We wczesnych etapach kariery Igi, jej ojciec Tomasz – były olimpijczyk – pełnił funkcję jej trenera i był dla niej znaczącym sportowym autorytetem. Jednak wraz z rozwojem kariery i życia Igi, Tomasz podjął świadomą decyzję, by przekazać obowiązki trenerskie “specjalistom”, których wiedza miała pomóc Idze osiągać sukcesy na najwyższym poziomie profesjonalnego tenisa.
– Cieszę się, że mogę być z nią w roli rodzica. To naprawdę korzystniejsze dla wszystkich, gdy następuje podział ról i obowiązków. Efektem są dobre wyniki na korcie. Przede wszystkim jesteśmy rodziną, a rodzina to nie praca. Iga ma do tego specjalistów – powiedział Tomasz Świątek w rozmowie z WP SportoweFakty.
Efekty tej decyzji były widoczne dla wszystkich – Iga Świątek stała się potęgą w kobiecym tenisie, zdobywając pięć tytułów wielkoszlemowych, liczne trofea WTA 1000 oraz kończąc sezony 2022 i 2023 jako liderka światowego rankingu. Jej ojciec jasno zaznaczył, że wspiera ją jako rodzic, towarzysząc jej podczas wielu turniejów.
– Nie odciąłem się od niej, bo nadal z nią jestem, jeżdżę na wiele turniejów – dodał Tomasz.
Tomasz Świątek podkreślił, że oddzielenie życia zawodowego od rodzinnego było dla niego i córki ważne, by mogli prowadzić niezależne, a zarazem bliskie relacje.
⸻
Iga Świątek zmierzy się z Belindą Bencic w swoim pierwszym półfinale Wimbledonu
Awans Igi Świątek do półfinału Wimbledonu 2025 jest znaczącym osiągnięciem w jej karierze, ponieważ to jej pierwszy półfinał na trawiastym Wielkim Szlemie. Zmierzy się z Belindą Bencic, z którą ma bilans 3-1. Obie zawodniczki spotkały się już na Wimbledonie w 2023 roku w emocjonującym, trzysetowym meczu, który zakończył się zwycięstwem Polki 6-7 (4), 7-6 (2), 6-3.
Rezultat z Wimbledonu nie przyszedł znikąd – Świątek wcześniej dotarła do swojego pierwszego finału na kortach trawiastych podczas turnieju w Bad Homburg. Choć przegrała tam z Jessicą Pegulą, ten finał dodał jej pewności siebie przed występem na kortach SW19. W drodze do ćwierćfinału pokonała m.in. Polinę Kudermetową, Cary McNally, Danielle Collins i Clarę Tauson. W ćwierćfinale wygrała z Ljudmiłą Samsonową 6-2, 7-5.
Świątek walczy o zakończenie rocznej posuchy tytułowej – nie wygrała żadnego turnieju od czasu swojego triumfu na Roland Garros w ubiegłym roku.