Iga Świątek okazała się ostatnią zawodniczką, która zagwarantowała sobie awans do ćwierćfinału wielkoszlemowych zmagań w Londynie. Nasza reprezentantka słabo weszła w spotkanie z Clarą Tauson, ale od połowy pierwszego seta przejęła inicjatywę i zwyciężyła w dwóch partiach. Dzięki temu po raz drugi w karierze zameldowała się w najlepszej “8” Wimbledonu. W środę Polka powalczy z Ludmiłą Samsonową. Poznaliśmy już plan gier na jutrzejszą rywalizację. Wiemy, kiedy spodziewać się Polki na korcie.
Iga Świątek powtórzyła już swój wynik sprzed dwóch lat, kiedy to dotarła do ćwierćfinału Wimbledonu. Wówczas nasza reprezentantka musiała bronić dwóch piłek meczowych w czwartej rundzie przeciwko Belindzie Bencić. Tym razem spotkanie Polki w 1/8 finału nie przyniosło aż takiej dramaturgii, chociaż początek nie układał się najlepiej. 24-latka miała spore kłopoty z podaniem, popełniła aż cztery podwójnej błędy serwisowe na przestrzeni dwóch swoich gemów. W pewnym momencie Clara Tauson prowadziła już 3:1 w premierowej odsłonie batalii. Później raszynianka zdołała jednak opanować sytuację. Do tego doszło kłopoty zdrowotne Dunki i w efekcie druga faza pojedynku okazała się już bardzo jednostronna. Ostatecznie Świątek wygrała 6:4, 6:1 i zameldowała się w najlepszej “8” wielkoszlemowej rywalizacji w Londynie.
O awans do półfinału Iga powalczy z dobrze sobie znaną Ludmiłą Samsonową. Rosjanka prezentuje agresywny styl gry, często podejmuje spore ryzyko w wymianach. Mimo to Polka ma doskonały bilans 4-0 w bezpośrednich starciach z nieobliczalną rywalką. Straciła do tej pory tylko jednego seta, na dodatek w ich pierwszej potyczce. 26-latka z Oleniegorska, która w przeszłości reprezentowała również Włochy, miała trochę kłopotów w rywalizacji z Jessicą Bouzas Maneiro. W pierwszej partii Hiszpanka posiadała dwa setbole. Tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego nie potrafiła ich jednak wykorzystać, Rosjance pomagała też taśma. Końcówki obu odsłon toczyły się po myśli Samsonowej. Dzięki temu wygrała swój mecz czwartej rundy 7:5, 7:5.