Iga Świątek będzie w tym roku grała o rekordową wypłatę w historii Wimbledonu. Organizatorzy potwierdzili, że budżet przeznaczony na nagrody finansowe dla tenisistów będzie w tym roku większy od zeszłorocznego. Już za samo wyjście na kort w I rundzie Polka zarobi ponad 326 tys. zł. Ale gra toczy się o znacznie większe pieniądze. Kwota za zwycięstwo w finale może przyprawić o zawroty głowy.
Turnieje wielkoszlemowe to najbardziej prestiżowe rywalizacje dla tenisistów w ciągu sezonu. Organizatorzy każdego z nich muszą przygotować gigantyczne premie finansowe dla tych graczy, którzy zajdą najdalej w turnieju. Kwoty te są takie same w przypadku pań i panów, co nie jest oczywiste w przypadku wszystkich turniejów w cyklach ATP oraz WTA. Wimbledon jest jedną z najbardziej “opłacalnych” imprez.
Każdy z uczestników pierwszej rundy ma zapewnioną wypłatę w wysokości 66 tys. funtów, czyli ponad 326 tys. zł. To minimum, które otrzyma każdy zawodnik startujący w turnieju gry pojedynczej. Ale każda kolejna wygrana będzie znacząco powiększać premię. A triumfatorzy zarobią blisko 45 razy więcej!
Awans do drugiej rundy oznacza gwarantowaną wypłatę wynoszącą 99 tys. funtów, czyli blisko 490 tys. zł. Trzecia runda to już zarobek wynoszący 152 tys. funtów, czyli ok. 752 tys. zł. Czwarta runda wiąże się z premią wynoszącą aż 240 tys. funtów, czyli w przybliżeniu 1 mln 187 tys. zł. A dalej kwoty robią jeszcze większe wrażenie.
Ćwierćfinaliści zarobią 400 tys. funtów, czyli blisko 1 mln 979 tys. zł. Awans do półfinału wiąże się ze wzrostem premii do 775 tys. funtów, czyli ok. 3 mln 833 tys. zł. Najwięcej zarobią natomiast finaliści. Ten, który przegra, zarobi 1 mln 520 tys. funtów, a więc w przybliżeniu 7 mln 549 tys. zł. Z kolei triumfatorzy zgarną po 3 mln funtów, czyli blisko 14 mln 900 tys. zł!
Łączna pula nagród w turnieju singlowym wynosi 38 mln 828 tys. funtów, co stanowi wzrost o 8,2 proc. w porównaniu z nagrodami sprzed roku. A całościowa pula dla wszystkich uczestników Wimbledonu (w tym choćby również deblistów, uczestników miksta, a także turniejów na wózkach) wyniesie aż 53 mln 500 tys. funtów!
Jedno jest pewne: będzie o co grać. Turniej na kortach Wimbledonu rozpoczyna się 30 czerwca i potrwa aż do 13 lipca, kiedy finał mężczyzn stanowić będzie oficjalne zakończenie wielkoszlemowej imprezy. Na następną przyjdzie nam poczekać aż do końcówki sierpnia, gdy ruszy US Open.