Niecodzienne warunki pogodowe w Londynie stwarzają dodatkowe problemy dla tenisistek. Iga Świątek pokazała, z czym musi się mierzyć na treningu. A podczas jej spotkania pierwszej rundy wcale nie będzie lepiej.
Podczas gdy w poprzednich latach na wielkoszlemowym turnieju w Wielkiej Brytanii pogodową przeszkodą dla tenisistów i tenisistek był deszcz, który niszczył harmonogramy meczów, a nawet przesuwał część spotkań na następne dni, w tym roku problem jest inny. Nad Londyn, podobnie jak na sporą część Europy, nadeszły wielkie upały.
Podczas poniedziałkowych spotkań temperatura sięgnęła 31 stopni Celsjusza, a odczuwalnie było jeszcze więcej. Bój z warunkami pogodowy toczyła Rumunka Elena Gabriela Ruse, która kilkukrotnie przerywała spotkanie z Madison Keys i ostatecznie poległa 7:6 (4), 5:7, 5:7. Iga Świątek w poniedziałek nie musiała wychodzić na kort, ale pogodę również odczuła.
Polska tenisistka wstawiła nagranie z treningu, na którym wyciska mokrą koszulkę. “Wimbledon, co jest z taką pogodą? Londyn, czy to ty?” — zażartowała z nietypowej dla Brytyjczyków pogody.
Problem przed meczami Polek w Wimbledonie. Z tym muszą sobie poradzić
Świątek na kort wyjdzie we wtorek. Zainauguruje Wimbledon z Rosjanką Poliną Kudiermietową około godz. 16.00. Swoje spotkania tego dnia rozegrają również Magdalena Fręch i Magda Linette. Pierwsza zagra z inną Rosjanką, Anastasiją Potapową, o podobnej godzinie. Najpóźniej, bo około 18, na kort powinna wyjść Linette w starciu z Francuzką Elsą Jacquemot. Pogoda we wtorek jednak również nie ma zamiaru odpuszczać. Podczas meczów Polek prognozuje się 31 stopni Celsjusza. Dopiero w następnych dniach temperatura ma spadać.