Iga Świątek może wywalczyć dziś swój pierwszy seniorski tytuł na trawie, przełamując ponad roczną passę bez wygranego turnieju. W finale imprezy WTA w Bad Homburg była liderka światowego rankingu zmierzy się z Amerykanką Jessicą Pegulą, która będzie dla niej wymagającą rywalką. Tak przynajmniej uważa komentująca zmagania na niemieckich kortach była zawodniczka Paula Kania-Choduń, która ostrzega swoją rodaczkę przed reprezentantką Stanów Zjednoczonych, kierując przy tym pod jej adresem kilka kluczowych rad.
Iga Świątek może już odliczać godziny, a nawet minuty do walki o premierowy tytuł w tym sezonie i zarazem do pierwszego finału turnieju rozgrywanego na trawie w swojej seniorskiej karierze. Polka zagra dziś o trofeum w turnieju WTA w Bad Homburg z Jessicą Pegulą. We wczorajszym półfinale była liderka światowego rankingu pewnie ograła 6:1, 6:3 czwartą obecnie rakietę świata – Jasmine Paolini. Nasza tenisistka spisała się tak wyśmienicie, że swoim kapitalnym występem… zaskoczyła samą siebie. – Jestem niezwykle szczęśliwa. Nie przewidywałam tego, że wygram ten mecz. Jestem zadowolona z tego, że wykonałam swoją pracę. Wiedziałam, jak chcę grać i poszłam za tym. Cieszę się, że utrzymałam to dobre momentum do samego końca meczu. W spotkaniach z Jasmine zdecydowanie nie możesz pozwolić jej wrócić do meczu, bo to wojowniczka – powiedziała 24-latka po zakończeniu półfinałowej batalii.
Jessica Pegula awans do finału wywalczyła natomiast po spotkaniu z Czeszką Lindą Noskovą, w którym znalazła się już pod ścianą, ale zdołała odwrócić losy rywalizacji. Po meczu zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych została zapytana o Igę Świątek i wypowiedziała się o niej w samych superlatywach. – Jeśli jest w formie, gra naprawdę wyśmienicie. Świetnie returnuje, bardzo dobrze się porusza i pracuje stopami. Potrafi kapitalnie dyktować tempo gry. Tak naprawdę wiele rzeczy robi fantastycznie. Dlatego jest mistrzynią i byłą liderką rankingu – skomplementowała naszą zawodniczkę jej dzisiejsza rywalka. Zaznaczyła jednak przy tym, że ma swoje sposoby, którymi postara się wybić ją z rytmu.