A jednak! Zła pogoda sprawiła, że organizatorzy Roland Garros nie mieli wyjścia. Dach nad kortem centralnym został zamknięty, a to zła informacja dla Igi Świątek tuż przed hitem z Aryną Sabalenką. Tłumaczymy dlaczego.
Wszystko na to wskazywało i niestety zły scenariusz się potwierdził. Pogoda w Paryżu nie dopisuje, a to oznacza, że mecz Igi Świątek z Aryną Sabalenką odbędzie się pod zamkniętym dachem. Pada deszcz, wieje mocny wiatr i organizatorzy musieli podjąć taką, a nie inną decyzję.
Jest ważna decyzja tuż przed półfinałem Igi Świątek z Aryną Sabalenką
Nie jest to dobra wiadomość dla naszej rodaczki, bo ta znacznie lepiej prezentuje się, gdy może grać pod gołym niebem. Bardzo często wykorzystuje warunki atmosferyczne na swoją korzyść i dzięki temu może zyskać przewagę. A w starciu z Białorusinką niewątpliwie byłoby to bardzo cenne.
W obliczu niesprzyjającej pogody organizatorzy musieli jednak zamknąć dach i teraz Sabalenka może to wykorzystać, aby wzmocnić swoją grę. Pierwsza rakieta świata jest znacznie bardziej siłową zawodniczką niż Polka. I właśnie dlatego brak wiatru i stałe warunki atmosferyczne będą działały na jej korzyść.
Rozpoczęcie meczu już o godz. 15.00, a my zapraszamy na relację z tego hitowego spotkania do serwisu Przeglądu Sportowego Onet. Znajdziecie ją w tym miejscu. Niezależnie od decyzji w sprawie zamknięcia dachu jedno jest pewne, tenisowych emocji w Paryżu na pewno nie zabraknie!